Globalizacja ? temat niewątpliwie ważny, ciekawy, ale jednocześnie dość trudny i obszerny. Dlatego gdy jechaliśmy na szkolną wymianę, której myślą przewodnią był właśnie ten termin, byliśmy pełni obaw czy poradzimy sobie w obcym miejscu, z nowo poznanymi ludźmi, kwestionowaliśmy też naszą znajomość języka angielskiego w praktyce.
Na szczęście odważyliśmy się wyjechać do Heppenheim, ponieważ wszystkie te niepewności odeszły w niepamięć już pierwszego dnia. Oczywiście, początkowo najważniejsze było zapoznanie się z grupą niemiecką, energizery i wycieczka po miasteczku (swoją drogą ? bardzo pięknym). Nawet to nie było jednak zwyczajnym spacerem, a grą terenową, zorganizowaną bardzo nietypowo, z (proszę wierzyć lub nie) cebulą w roli głównej.
Kolejny dzień przyniósł już bardzo poważne warsztaty, uczyliśmy się znaczenia niespotykanych na co dzień terminów związanych z globalizacją, po czym w grupach kreowaliśmy swoje własne marki jeansów (!). Udało nam się także urządzić ?clothes-swap?, wymianę niepotrzebnych, nienoszonych już ubrań, dzięki której każdy coś zyskał.
Następne dni prezentowały równie obfity grafik; sprawdzaliśmy na sobie nawzajem poziom odpowiedzialności i próbowaliśmy uświadamiać sobie, iż problemy globalne dotykają nas bezpośrednio, a także oglądaliśmy wstrząsające filmy dokumentalne o wyzysku ludzi na plantacjach czy w kopalniach trzeciego świata. Wybraliśmy się w podróż po Heidelbergu, gdzie również odbyliśmy warsztaty i odwiedziliśmy ?fair-trade shop?, a w czasie wolnym podziwialiśmy urok tego niesamowicie klimatycznego miasta i zwiedzaliśmy jego zachwycające zabytki. Nie ominęliśmy także bogatego, historycznego Frankfurtu, którego zapierający dech w piersiach krajobraz oglądaliśmy z najwyższej znajdującej się tam wieży widokowej. Tam też zamieniliśmy się w dziennikarzy ? przeprowadzaliśmy ankietę środowiskową dotyczącą Eko-życia; zachowań powiązanych z nawykami żywieniowymi, sposobem kupna towarów i usług, sprawdzającą jednocześnie świadomość przeciętnych ludzi o istnieniu globalizacji oraz jej skutków.
Ostatniego dnia wymiany mieliśmy okazję debatować z nietuzinkową osobą, jaką jest Daniela Wagner, kandydatka do Bundestagu z partii ?Zieloni?.
Niełatwo wyciągnąć pojedyncze, suche fakty z tej wyjątkowej wymiany uczniowskiej. Była ona nie tylko okazją do treningu władania językiem obcym, nauki nowych pojęć i lepszego zrozumienia realiów dzisiejszego świata, ale także czasem relaksu, otwarcia na ludzi, poznania zagranicznych obyczajów i kultury. Myślę że jedynym, czego żałowali uczestnicy, był powrót do domu.
Zdjęcia z wymiany można obejrzeć tutaj.
Ada Piotrowska